Pogadaj z nami :D

środa, 1 października 2014

"śmierć czyni z nas anioły i daje nam skrzydła w miejsce ramion gładkie jak szpony kruka"

Wznieś mnie wysoko, a zaśpiewam..
Zaśpiewam słowa, które ułożą się w litery mające cząstkę czegoś takiego, jak imię.
Avriel Shade.
Jest jej jednak obojętne, jak będziesz się do niej zwracał. Możesz używać nawet nazwiska, bądź słodkiego skrótu - Avi.
Z ciekawości, skąd jest?
Zatruwa innym życie na Wyspie Martwych Serc... Mieszka w lesie. Na marginesie, do miasta nie ma prawa wstępu. Jej wcześniejsze życie można uznać za normalniejsze.
Dlaczego?
Urodziła się 22 marca w Tokio. Przeżywszy lat 17 jej zgon przypada na dzień 15 grudnia.
Jest duchem?
Nie... wampirem. Na dodatek republikaninem.







Chcą mnie złamać, zmyć moje kolory
Nie pytaj jej o historię. Myślisz, że pamięta? Będąc na Wyspie jej wspomnienia z każdym dniem nikną. Czasami uda się jej jedynie usłyszeć cichy, kojący szept, który wtedy zaprowadził ją do krainy śmierci.
W czasie dziewięciu miesięcy oczekiwań, państwo Shade zostali poinformowani, że ich córka urodzi się z poważną wadą, która na zawsze przykuje ją do wózka. Nogi nigdy nie będą zdatne, aby wykonać choć najmniejszy krok. Dlaczego?
ŻYCIE.
Tuż po narodzinach dziewczynki jej matka wpadła w depresję. Nie umiała poradzić sobie ze sobą, nie umiała pokochać, nie umiała żyć. Nie umiała pokonać choroby. Avi była wychowywana przez ojca. To jedynie on poświęcał jej cenny czas, którego tak potrzebowała. Wszystko to trwało do ukończenia lat siedemnastu. Nastał dzień, w którym wypadł ważny, delegacyjny wyjazd.
Avriel została z matką.
Kto by pomyślał, że właśnie wtedy dojdzie do tragedii, a ręce rodzicielki zostaną splamione krwią...


Uratuj mnie, jeśli stanę się swoimi demonami...
Żyjąc na Wyspie, została zmuszona do robienia czegokolwiek... Albo może po prostu sama chciała, aby nie zanudzić się na wieczność. Kradnie. Od czasu do czasu, najczęściej w Przeklętym Mieście. Masz już odpowiedź, dlaczego ma tam zakaz wstępu.
Posiada przy sobie dwa, ostre, małe sztylety, umiejscowione przy pasie przepasanym wokół jej bioder. Jest to mała pomoc w razie większych kłopotów. Na co dzień woli posługiwać się swoimi wampirzymi umiejętnościami.
A co robi po godzinach?
Różnie, chyba zależy od humoru.
Albo poluje, albo składa origami (?), albo śpiewa. O tym jednak nikt, a nikt nie wie.







Myślą, że jestem szalona...Patrzysz na nią. Widzisz jak spogląda na ciebie parą dużych, złotych oczu otoczonymi gęstymi, czarnymi rzęsami. Oczy jednak, tak samo jak ich barwa może zalać się krwawym szkarłatem gdy tylko poczuje zew krwi. Kasztanowe włosy opadają nierówną falą na ramiona, sięgając nieco ponad za łopatki. Długa grzywka opada na prawo, czasami zasłaniają oko. Blada, można by rzec - anemiczna, gładka cera, uwieńczona delikatnymi ustami, które skrywają diaboliczny uśmiech, oraz dwa ostre kły, które z łatwością mogą przebić twoją cienką skórę. Dziewczyna mierzy sobie metr siedemdziesiąt pięć. Jest nienaturalnie chuda, jednak nie brakuje jej tu i ówdzie wypukłości. Drobne dłonie, silne ramiona. Swoje blizny po walkach znajdują się na różnych częściach ciała. Jedna, najgorsza, znajduje się na nadgarstku, który jest owinięty bandażem aż do dłoni. Zazwyczaj ubiera się w zwykłe, przetarte jeansy, oraz luźne podkoszulki na ramiączkach. Na stopy zakłada wysokie, czarne kozaki na niskim obcasie, a na plecy zawsze zarzuca ciemną pelerynę z dużym kapturem. Nie wyobraża sobie dnia bez założenia swojej części podstawowych naszyjników. Jeden jest czarny w kształcie róży, a drugi dłuższy – srebrny. Jednak... Jaka jest?
Ma elastyczny charakter. Potrafi dopasować się z nim do rodzaju osoby z jaką się zadaje. Najczęściej..
beztroska, czasami agresywna, ciekawska, gadulska, nie odpuszcza łatwo, niezdarna, pełna życia, podstępna, poważna kiedy trzeba.


W skrócie
| Avriel | Shade | Wampir: republikanin | Kobieta | Wolna | 17 | Brak mocy i połączenia | Złodziejaszek | Brak zwierzaka |





gmail: nemizeris@gmail.com
gg: 44295150
moja data urodzenia: 3 kwietnia

Zaczarowani