Pogadaj z nami :D

wtorek, 3 czerwca 2014

"Powstała niczym Feniks z popiołów"




|Saphira Trancy| 17 lat | Wampir | Zdrajca | 23 grudnia | 

Porzucę swe anielskie serce!
Jeśli będę mogła już na wieki kochać Cię!
Skrzydła me mogę choćby wyrwać!
Diabłu poświęcę się, aby szczęście Ci dać!
|"Podpisana Dusza jednym imieniem jak i nazwiskiem jest" - imię i nazwisko|
Wampir bez imienia lub wampir z tysiącem imion, z tysiącem nazwisk, zmienianych co rusz, ilekroć nadała się okazja. Dlaczego? By się ukryć, uciec przed znienawidzonym wzrokiem innych podobnych istot, przed rządem na przykład, czy łowcami. Jako człowiek, iż gdy jeszcze dziewka ta "żyła" - o ile tak można to nazwać, bo przecież nadal chodzi, oddycha, jedynie jej styl bytowania "lekko" się zmienił, zwali ją Saphirą Trancy. Aktualnie właśnie tak każe do siebie się zwracać każdemu kogo napotka, o ile ten kogo spotkać przyjdzie jej wzrok, przeżyję.
|"Krwawe Lata, wieczne lata" - wiek|
Jest bardzo młodym krwiopijcą. Zmarła w wieku 16 lat, tyle też przyjmuje, że ma. Spotkanie z stwórcą zaliczyła niespełna parę miesięcy temu, a dokładnie w dniu swoich szesnastych urodzin.
|"Sukuby by się w tym lubiły" - płeć|
Mylnym nie może być, iż jest ona kobietą. Czy nie świadczą o tym kształty jakie posiada?



|"Po zmartwychwstaniu, lata liczy od początku" - data urodzin oraz zgonu|
Przywiązana do krzyża, patrzę na niebo,
Jeśli nazywasz tą miłość czarną magią,
Nie zapomnij powodu, dla którego twoje łzy były gorzkie
Kopnęła w kalendarz w dzień swoich urodzin, tudzież 23 grudnia, w bardzo zimną noc, w którą panowała ogromna śnieżyca, a cały świat pokryła biel.. Zmieszana z kroplami krwi.
|"Narodzona w zapomnianym świecie" - podchodzenie|
Pochodzi z Japonii, a gdzież indziej mogłaby żyć tak spokojnie? To wyrobiło u niej zamiłowanie do kwiatów wiśni - w końcu były czczone przez jej całe życie.
|"Pieczarę swą, niczym demon ma" - miejsce zamieszkania|
Niegdyś nie miała żadnego swojego własnego miejsca. Musiała wiecznie uciekać, przed wzrokiem innych wampiro podobnych istot. Teraz osiadła w małym domku na obrzeżach miasta ocaleńców. Stara się trzymać z daleka od ludzi, choć często chodzi przez miasta, obserwując ich styl bytowania i wewnątrz zazdroszcząc im "życia".
Czy to anioł, co o zmierzchu sfrunął z nieba?
Czy to diabeł, co wyczołgał się ze szczelin skalnych?

|"Ponoć przelewanie krwi, to jej specjalność" - zawód|
Za życia nie miała konkretnego zawodu - była kelnerką w małej kawiarence w Tokio. Utrzymywała się nieźle, choć mieszkała sama i musiała się jeszcze uczyć. Chodziła do pierwszej klasy liceum.
|"Kły ukaże w twego kresu dzień" - rasa|
Kolejna ani trochę nie mylna rzecz. Jest wampirem, jakby inaczej? Zginęła, w pewnym sensie "zmartwychwstała", a teraz poszukuję niczym zagubiona dusza, serca innej istoty, które niegdyś utraciła.Choć pochodzenia krwiopijca, musi uciekać. Jest tak zwanym "zdrajcom", nie walczy z Jedynymi, ani nie jest z republikanami. Nie wtrąca się po prostu w ich sprawy i unika ich gniewu. Przez pierwszy miesiąc swojego życia, była ścigana za zamordowanie paru wampirów jak i ludzi, ale teraz to przeszłość.

Jeśli potrafisz
dosięgniesz gwiazd.

|"Ashes to ashes. Dust to Dust." - partner|
Jej serce zajęte jest przez tego jednego, dla którego poświęciła swoje kruche życie. Jego imię wytatuowane ma na lewym obojczyku, tuż przy sercu. Jest to najpiękniejszy napis na świecie, tak sama uważa. Zawijasy tworzą wyryte nawet w jej pamięci imię, ukochanego. Brzmi ono "Tadashi".
|"Wewnętrzne bogactwo ludzi jest
Jak światło kolorowe." - połączenie|
Pamięta dobrze całe to zajście. Widziała siebie, choć w innej wersji. Jej nowa forma wyglądała po prostu inaczej, a raczej tak jak teraz. Gdy ich palce się zetknęły, nastąpiło połączenie w jedno ciało.
|"Zabijanie, to jej specjalność" - stanowisko|
Jako wampir jest świetnym zabójcą - korzysta wtedy z krwi ofiary, co daję jej siłę. Mimo wszystko, brzydzi się sobą, ale by przetrwać, musi to robić. Bo kto jej pomoże, jak nie ona sama? Jest po prostu - najemnikiem, kto da pracę, to zrobi i tyle.

Każdy jest sam, każdy jest pusty.
Ludzie nie potrzebują innych.
 Każdy związek może być zastąpiony.
|"Ze smutkiem i postanowieniem w naszych sercach, pokażemy siłę, by iść naprzód!" - Moc|
Jest wampirem. Obdarzona wieloma umiejętnościami. Jej zwinność, szybkość, siła jest nie do zdarcia. Posiada także idealny wzrok, potrafiący wychwycić najmniejszy ruch powietrza, oraz słuch wyłapujący najmniejszy szelest. Nie musi oddychać - nie jest jej to potrzebne do życia, ale utrzymuję jej wciąż bijące serce. Oprócz takich zwyczajnych mocy, posiada jeszcze pośrednią. Jest to tak zwane przywołanie. Potrafi wezwać z innego wymiaru pewne zwierzę, które służy jej aktualnie za towarzysza niedoli.
|"Ostrze klingi wymierzy sprawiedliwość" - broń|
Kły, pazury, siła, szybkość, zwinność - to jej bronie idealnego morderstwa. Oprócz tego lubi się "bawić" bronią białą, ale najczęściej korzysta z dwóch ukrytych ostrzy, zamieszczonych na jej nadgarstkach - wyglądają jak bransolety.

Ale z jakiegoś powodu, myśl,
że ktoś inny niż ty może mnie zabić,
jest dla mnie obca.
Jak myślisz? Będzie można mnie zastąpić?
|"A krwawe oczy zabiją w ciemności" - wygląd|
Saphira jest na swój sposób wyróżniającym się z tłumu wampirem. Na pewno pierwsze co rzuca się w oczy to jej włosy - nieproporcjonalnie długie, prawie aż do pośladków, gęste oraz kolorem przypominające nocne niebo. Zazwyczaj są ciutkę poczochrane, ale to dodaje im tylko uroku. Kolejne są jej oczy, które swoją barwą przypominają najczystszy ametyst - jarzący się fiolet, który zmienia swoją barwę na szkarłatną czerwień, gdy tylko posmakuję krwi. Ponoć wygląda z boku słodko, posiada zaledwie troszkę ponad metr sześćdziesiąt wzrostu, więc jest dość niska, ale jak to kobietą - nie brak jej kształtów. Skóra wygląda jak śnieg - biała, choć gdzieniegdzie widać widoczne rysy blizn. Jest wychudzona, teoretycznie posiada anoreksję, praktycznie - rzadko się posila. Pytanie pozostaje: Jak wampir może posiadać anoreksję?! Ano może, ona przynajmniej. Ubiera się zazwyczaj w ludzkie ubrania, czy to spodnie, czy koszulka, ale jej ulubionym i tak pozostanie czarna, długa do ziemi suknia balowa. Oprócz tego wszystkiego, na lewym obojczyku posiada wytatuowane imię swojego ukochanego, a na szyi zawsze nosi pamiątkę po nim - naszyjnik z sercem, do którego miał klucz, ale przepadł gdzieś dawno, zamykając to co się skrywało w środku, na zawsze.
Ponoć człowieka dusza odbija się w oczach.
A co ujrzeć można w tych?
|"Potulna jak owieczka, agresywna jak tygrys" - charakter|
Kobiety mają to do siebie, że posiadają huśtawki nastrojów. I ona takie ma. Jako "normalna" jest raczej skryta i nieśmiała, w szczególności do płci przeciwnej. Zamknęła się w sobie po przemianie w wampira i taka pozostała. Łaknie miłości jak ryba wody, czy wampir krwi, ale nie takiej jak się myśli. Ona chce uczucia od tego jedynego, powrotu do ukochanego jej życia, ale wie, że jest to zakazane. Możliwe, że jest trochę masochistyczna pod względem wyżywania się na czymkolwiek, lub na sobie. Jest tchórzem jeśli chodzi o burze - panicznie się ich boi, a do tego wszystkiego dochodzi jej "druga forma" agresywnej wampirzycy. Pod względem tego jest nieugięta i bezlitosna. Dla wrogów nie ma uczuć żadnych, wręcz pragnie zniszczyć ich za wszelką cenę.

Come Little Girl!
I'm your Demon!
Let's play Hide and Seek!

|"Tego kim była, nie usłyszysz nigdzie" - historia oraz przyczyna śmierci|
Jej życiorys jest dość skomplikowany. Nie miała rodziny - a raczej, została wyrzucona z domu w wieku 5 lat,  wychowała się na własną rękę. Nie pamięta wielu momentów w swoim życiu, zaledwie kawałki, jej wampirza część wydziera je z niej. Pamięta jednak jedno, czego nigdy nie zapomni. Jej ukochanego, któremu oddała by wszystko - i to zrobiła. Pamięta dobrze ten moment, gdy ratowała go, sama ginąc przy tym. Jego krzyki, błagania, by przy nim została, wszystko, ale nie mogła, to było coś niemożliwego. Potem nie było już nic, przebłyski spotkania z jej "drugą ja", tudzież wampirem, pobudka na plaży i rozpoczęcie życia pasożyta. Nadal jednak ma wewnątrz siebie nadzieje, na spotkanie z ukochanym.
Kuro

|"Podążę tropami wilka" - zwierzę|
Jej jedyny przyjaciel wabi się Kuro - czarny. Jest to masywny wilk o jak samo jego imię wskazują smolistej sierści i jarzących się żółtych ślepiach. Jest bardzo niebezpieczny mimo wszystko, łaknie krwi jak wampir - posiada to po swojej właścicielce, jest tak naprawdę wilkiem-demonem z innego wymiaru, ale nie ukazuję, ani nie ukazał nigdy swojej prawdziwej formy.
|"Kto pyta nie błądzi" - kontakt|
Email: saphira.wolf.blood@gmail.com
Gg: 41287880
Twoje urodziny: 5 czerwca


Szaleństwo nie jest niczym strasznym.
Odkrywa się po prostu swoją straszną stronę.


KP będzie pewnie wielokrotnie zmieniane.
Także tego, witam się z wami ^^
Liczę na wątki i powiązania :3

9 komentarzy:

  1. - Come little children, I'll take thee away, into a land of enchantment. Come little children the time's come to play, here in my garden of shadows... - nuciłam cicho pod nosem, stąpając delikatnie po ziemi. Moją twarz zasłaniał cień, spowity wokół kaptura naciągniętego na głowę. Jedynie parę niesfornych kosmyków zdołało wydostać się na zewnątrz, lekko łaskocząc mnie w policzki.
    Już dłuższy czas przechadzałam się wokół murów miasta tak zwanych ocalonych, rozglądając się uważnie. Było tak okropnie nudno. Strasznie nudno. Albo...
    Nagle mój wzrok przykuła niska, delikatna sylwetka kierująca się ku wejściu do miasta. Zaciekawiona cichaczem podkradłam się bliżej.
    - Witam o tak później porze... Sama?
    Przyjrzałam się drobnej dziewczynie spod kaptura. Miała długie, hebanowe włosy, oraz niespotykane ametystowe oczy lśniące w ciemności

    (Witamy, Saph ;* )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. |Pierwsza reakcja: CHILDREN OF THE NIGHT <3|
      Czarnowłosa dziewczyna o jarzących się teraz szkarłatnych oczach, przeniosła lekko wygłodniały wzrok na stojącą obok dziewczynę, która zadała jej pytanie. JEJ, właśnie JEJ. Wciągnęła nozdrzami powietrze, ale poczuła odór wampira, więc wiedziała, że się nie naje.
      - Witaj. - odparła uprzejmie i uśmiechnęła się miło.
      [ Ohayo C: ]

      Usuń
  2. Białowłosy chłopak o zielono-niebieskich oczach siedział sobie spokojnie na dachu swojego domu, który był najwyższym punktem w mieście. Był to idealny punkt obserwacyjny, z którego widział wszystko i wszystkich w obrębie miasta.
    Jego wzrok przykuła drobna osóbka z pięknymi, czarnymi włosami, które sięgały jej aż do pośladków.
    Coś w nim lekko drgnęła, ciągnąc go w stronę dziewczyny. Nie wiedziała co to było. Często to odczuwał. Właściwie za każdym razem, kiedy spotykał obcą, czarnowłosą dziewczynę.
    Nie panując nad swoim ciałem zeskoczył z dachu i przebijając się przez tłum znalazł się przy brunetce. Złapał ją zimną dłonią za nadgarstek i odwrócił twarzą do siebie.
    Dziwne uczucie zniknęło, kiedy tylko ją zobaczył, a on sam poczuł się, jakby wyrwany ze snu.
    Zaskoczony całym zdarzeniem, gwałtownie puścił rękę nieznajomej i zrobił krok do tyłu, nie wiedząc jak wybrnąć z tej sytuacji.

    Serdecznie witam na Wyspie Martwych Serc. Bardzo się cieszę, że do nas dołączyłaś. KP jest świetnie. Tak dokładnie i szczegółowo opisane. No i przede wszystkim pomysłowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idąc sobie spokojnie, nie spodziewała się, że ktokolwiek ją zatrzyma. Jej fioletowe ślepia lśniły w blasku słońca, gdy przesuwała wzrokiem po ludziach. Wtem poczuła na swoim nadgarstku dłoń. Chłopak odwrócił ją do siebie, ale widząc od razu zdziwienie na jego twarzy, zrozumiała, że ją z kimś pomylił.
      - Ohayo. - uśmiechnęła się do niego miło.

      Usuń
    2. Na twarzy wampira pojawił się lekki grymas. Zlustrował dziewczynę od stóp do głów swoimi pustymi oczami, pozbawionymi jakichkolwiek emocji.
      - Ta... Ohayo... - Odburknął do brunetki, patrząc w innym kierunku.

      Usuń
  3. Chodziła po Mieście Ocalenców nucąc cicho melodię. Pixi siedział na jej ramieniu i bawił się jej białymi włosami, które dziś zostawiła rozpuszczone. Nogi poniosły ją na obrzeża miasta. Nagle przy jednym domku zobaczyła dziewczynę. Nie znała jej.
    -Kolejna nowa.- powiedziała i poszła w jej kierunku powolnym krokiem.-Witamy w Mieście. Jestem Amika.- przedstawiła się.
    Natychmiast rozpoznała w dziewczynie wampira. Cieszyło ją jednak, że nowa jest po stronie Miasta Ocaleńców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słysząc kolejne powitanie, odwróciła się do nieznajomej i uśmiechnęła milusio, a jej ametystowe oczy zalśniły.
      - Witaj. Ja jestem Saphira.

      Usuń
  4. Wielkie krople z hukiem uderzały o liście, wygrywając swoją własną ponurą melodię. Chłodny wiatr bezlitośnie wciskał się w każdą nieosłoniętą płaszczem przestrzeń, przeszywając wampira na wskroś. Oliverowi w uszach aż trzeszczało, a jego kapelusz ledwie trzymał się na głowie. Kurczowo ściskał łańcuch robiący mu za smycz, na którym końcu szarpała się czarna koza. Stał wciśnięty w szczelinę w skalnej skarpie, cierpliwie czekając aż deszcz przeminie.
    Teoretycznie osobie, już nie do końca żywej, mokre majtki nie powinny jakoś zaszkodzić, jednak on wolał tego nie sprawdzać. Pozbycie się flegmy z martwych płuc z pewnością nie byłoby najłatwiejszym zajęciem.
    Nagle z buszu wypadła, jakaś osóbka. Kobieta, o długich czarnych włosach, które przez wodę poprzyklejały się do twarzyczki nieznajomej. Oparła się o skarpę, chroniąc się przed ulewą- z pewnością nawet nie z zauważyła Olivera.
    -O! My się chyba jeszcze nie znamy.- zawołał, zwracając na siebie uwagę.- Nazywam się Oliver.

    ( Serdecznie witamy na Wyspie! :D KP po prostu cud, miód i inne słodkości. Noi jeszcze pozwolę sobie- jeśli kalendarz mnie nie oszukuje, życzyć Najlepszego. <3 )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż podskoczyła, lekko, dopiero teraz zauważając chłopaka. Przyjrzała mu się dokładnie, nieufnie. Jej czarne włosy przeszkadzały jej w tym momencie, musiała je odgarnąć.
      - Saphira. - odparła cichym i spokojnym głosem, nieco przestraszonym.

      [Arigatou ♥ ]

      Usuń

Zaczarowani