Strzeż się..
Unikaj..
Gorzej niż ogień, jego ugryzienie parzy..
Widmowego wilka stojącego na jaskiń straży..
Po czyjejż on stronie?
Ktokolwiek odpowie?
Karou Minaki
/Wiek, Urodzona, Zmarła/
Ach tak. Karou nie cierpi tej liczby. Dręczy ją od zawsze. 18-letnią na zawsze. Urodzoną 18 kwietnia. Opuszczającą krąg żywych 18 grudnia, ale 13 lat temu. Osiemnaście prawie wszędzie. Szkoda, że jest liczbą pechową, a nie szczęśliwą.
/Dom, Dawne zamieszkanie, Obecne zamieszkanie/
Mieszkała w drobnej wsi w Holandii. Dziś nie pamięta nawet jej nazwy. Po śmierci, gdy pojawiła się na wyspie.. Z początku szwędała to tu, to tam. Teraz.. Znalazła sobie takie jedno miejsce. Ukryte pod ziemią. Zamieszkuje jaskinie, w których nie jest ciemno. Trudne do znalezienia. Idealne na dom, dla kogoś takiego jak ona.
/Zawód za życia, Zajęcie po śmierci/
Za życia pracowała jako zielarka. Dostarczała zioła miejscowej znachorce. Znała okolice rodzinnej wsi jak własną kieszeń i zawsze wiedziała, gdzie co znajdzie.
Teraz. Można powiedzieć, że trudni się w byciu nikim. Byciu szarą nic nie wartą i dziką osóbką, która znika jeśli tylko ją zobaczysz. Jednak jakieś zajęcia oprócz tego bycia nikim ma. Jeśli ktoś zabłądził, a ona jest w okolicy z pewnością zobaczy i zapamięta jakiś cień rozstawiający malutkie świetliki, które wskażą zagubionemu drogę do domu. Jak to można nazwać? Ona po prostu określa to mianem niewidzialnego przewodnika. Jednak to, gdy ma dobry humor. Gdy odżywa dzika strona jej charakteru staje się niewidzialnym zabójcą, wprowadzającym zagubionych w jeszcze większe bagno, niż to w którym już jest, a następnie.. Zabija.
Teraz. Można powiedzieć, że trudni się w byciu nikim. Byciu szarą nic nie wartą i dziką osóbką, która znika jeśli tylko ją zobaczysz. Jednak jakieś zajęcia oprócz tego bycia nikim ma. Jeśli ktoś zabłądził, a ona jest w okolicy z pewnością zobaczy i zapamięta jakiś cień rozstawiający malutkie świetliki, które wskażą zagubionemu drogę do domu. Jak to można nazwać? Ona po prostu określa to mianem niewidzialnego przewodnika. Jednak to, gdy ma dobry humor. Gdy odżywa dzika strona jej charakteru staje się niewidzialnym zabójcą, wprowadzającym zagubionych w jeszcze większe bagno, niż to w którym już jest, a następnie.. Zabija.
/Rasa, Moc, Połączenie/
Nienawidzi siebie. Los mógł dać jej po prostu odejść z tego świata, jednak zrobił inaczej. Uczynił ją duchem. W dodatku półdzikim. Jako moc natomiast podarował jej moc zmieniania się w tak uwielbiane przez nią zwierzę. Zmieniania się w wilka. Psowatego o białym futrze i złotych oczach. Majestatyczna sylwetka i momentami nieco rozmyta jak to u ducha. Jednak ona sama nie do końca panuje nad przemianami i wątpi, że kiedykolwiek się nauczy.
/Charakter/
Niegdyś wesoła, ufna, naiwna.. Teraz.. Rzadko pokazuje prawdziwą siebie. Tylko przy najbliższych przyjaciołach pozwala sobie na bycie wesołą, pełną życia. Skryta, starająca się nie pokazywać nikomu na oczy. Chodząca niczym kot tylko własnymi, nieużywanymi przez innych ścieżkami. Zamknięta w sobie, jak nawiążesz kontakt mimo wszystko małomówna. Momentami oszczędna w słowach. Jeśli podejmiesz dalsze ryzyko, by ją poznawać zobaczysz, że jest skromna i stara się pomagać innym. Posiada wiedzę w wielu potrzebnych w codziennym życiu dziedzinach. Jest poważna, ale trudnością nie jest rozśmieszenie jej. Wrażliwa to można stwierdzić od razu. Zawsze czuje się odpowiedzialna za to co może zrobić innym, a jeśli już to zrobi to załamywać się może bez końca.
Wydaje ci się, że czegoś się ciągle obawia i masz rację. Boi się samej siebie. Tego czym jest, gdy traci panowanie. Tej nieposkromionej części. Niebezpiecznej, niezatrzymującej się przed niczym bestii. Wyglądającej na nieszkodliwą dziewczyny, która w jednej chwili nawet nie w wilczej formie rozerwie ci gardło albo po kryjomu udając miłą poda ukrytą w piciu truciznę. Tę odważną część, którą ciężko jest uciszyć i uspokoić, gdy już zawładnie.
Niegdyś wesoła, ufna, naiwna.. Teraz.. Rzadko pokazuje prawdziwą siebie. Tylko przy najbliższych przyjaciołach pozwala sobie na bycie wesołą, pełną życia. Skryta, starająca się nie pokazywać nikomu na oczy. Chodząca niczym kot tylko własnymi, nieużywanymi przez innych ścieżkami. Zamknięta w sobie, jak nawiążesz kontakt mimo wszystko małomówna. Momentami oszczędna w słowach. Jeśli podejmiesz dalsze ryzyko, by ją poznawać zobaczysz, że jest skromna i stara się pomagać innym. Posiada wiedzę w wielu potrzebnych w codziennym życiu dziedzinach. Jest poważna, ale trudnością nie jest rozśmieszenie jej. Wrażliwa to można stwierdzić od razu. Zawsze czuje się odpowiedzialna za to co może zrobić innym, a jeśli już to zrobi to załamywać się może bez końca.
Wydaje ci się, że czegoś się ciągle obawia i masz rację. Boi się samej siebie. Tego czym jest, gdy traci panowanie. Tej nieposkromionej części. Niebezpiecznej, niezatrzymującej się przed niczym bestii. Wyglądającej na nieszkodliwą dziewczyny, która w jednej chwili nawet nie w wilczej formie rozerwie ci gardło albo po kryjomu udając miłą poda ukrytą w piciu truciznę. Tę odważną część, którą ciężko jest uciszyć i uspokoić, gdy już zawładnie.
/Historia, Śmierć/
Miała spokojne życie. Córka normalnego małżeństwa trudniącego się handlem. Małe wesołe dziecko ciekawe świata. Centrum jej zainteresowań były zioła. Od najmłodszych lat uwielbiała je oglądać, rozpoznawać, sortować. Z czasem zaczęła je sama zbierać i dostarczać znachorce mieszkającej niedaleko jej domu. Kobiecina obiecała jej nawet, że w przyszłości z chęcią weźmie ją na praktykantkę. Wszystko ogólnie było super i cacy. Do czasu. W okolicy pojawił się on. Tajemniczy, szarmancki, przystojny. Wiele dziewcząt z okolicznych wsi za nim biegało. Na niektóre nie patrzył, na inne zwracał chwilę uwagi potem łamał serce. Ale na dłużej jego uwagę przykuła tylko Karou. Powód był banalny. W przeciwieństwie do innych dziewcząt.. Nie zwracała na niego uwagi. Wolała szkolić się w zielarstwie niż za nim biegać i piszczeć jak na nią spojrzy. Wtedy wziął sprawy w swoje ręce. Powoli z upływem czasu zaprzyjaźnił się z nią. Kierował nią jak marionetką. A naiwna Karou nie zauważyła, gdy niewinna przyjaźń przerodziła się w miłość. Myślała, że to ten jedyny. Gdy mu to wyznała.. Wyśmiał ją. Zrobił to co wcześniej z tabunami innych. Złamał serce i zostawił. Co zrobiła załamana dziewczyna? To co w jej przypadku było najłatwiejsze. Ucieczka od bólu. Zmieszała najbardziej trujące zioła jakie akurat miała pod ręką i świadomie to wypiła. Śmierć nadeszła szybko, jednak Karou nie przewidziała, że zostanie potem duchem i pojawi się na nieznanej jej wyspie.
Po jej samobójczej śmierci myślała, że będzie mogła w spokoju odejść jak zabije sprawcę swojego bólu. Jednak nie mogła opuścić wyspy. Aż trafiła się okazja tego dnia, gdy odkryła, że został na nią zesłany. Dręczyła go, gdy tylko miała okazję. Do tego spotkania w lesie. Gdy próbował jej wmówić, że to jej wina. Gniew zawładnął nią jak nigdy. Wtedy pierwszy raz się przemieniła i nie panowała nad sobą. Nim się spostrzegła, skoczyła na niego i.. rozerwała gardło. Dlatego od tamtej pory trzyma się z dala od ludzi.
/Zainteresowania/
Pierwsze, ale nie jedyne. Zielarstwo. Tworzy własny zielnik zapisuje w nim spostrzeżenia. Tworzy własne receptury lekarstw. W nadziei, że kiedyś jej się przydadzą. Oprócz tego lubi błądzić. Poznawać nieznane jej tereny. Badać nieznane nikomu jaskinie. Wieczorami obserwować znikające słońce. Nocą obserwować gwiazdy i księżyc.
/Broń/
Jej zdaniem taka zbędna.. Śmiercionośna. Łuki, miecze, sztylety.. To nie dla niej. Nawet za życia nie umiała się nimi posługiwać. Ma tylko jedną broń, którą zna i opanowała. To co ją wyróżnia. Kły i pazury.
Miała spokojne życie. Córka normalnego małżeństwa trudniącego się handlem. Małe wesołe dziecko ciekawe świata. Centrum jej zainteresowań były zioła. Od najmłodszych lat uwielbiała je oglądać, rozpoznawać, sortować. Z czasem zaczęła je sama zbierać i dostarczać znachorce mieszkającej niedaleko jej domu. Kobiecina obiecała jej nawet, że w przyszłości z chęcią weźmie ją na praktykantkę. Wszystko ogólnie było super i cacy. Do czasu. W okolicy pojawił się on. Tajemniczy, szarmancki, przystojny. Wiele dziewcząt z okolicznych wsi za nim biegało. Na niektóre nie patrzył, na inne zwracał chwilę uwagi potem łamał serce. Ale na dłużej jego uwagę przykuła tylko Karou. Powód był banalny. W przeciwieństwie do innych dziewcząt.. Nie zwracała na niego uwagi. Wolała szkolić się w zielarstwie niż za nim biegać i piszczeć jak na nią spojrzy. Wtedy wziął sprawy w swoje ręce. Powoli z upływem czasu zaprzyjaźnił się z nią. Kierował nią jak marionetką. A naiwna Karou nie zauważyła, gdy niewinna przyjaźń przerodziła się w miłość. Myślała, że to ten jedyny. Gdy mu to wyznała.. Wyśmiał ją. Zrobił to co wcześniej z tabunami innych. Złamał serce i zostawił. Co zrobiła załamana dziewczyna? To co w jej przypadku było najłatwiejsze. Ucieczka od bólu. Zmieszała najbardziej trujące zioła jakie akurat miała pod ręką i świadomie to wypiła. Śmierć nadeszła szybko, jednak Karou nie przewidziała, że zostanie potem duchem i pojawi się na nieznanej jej wyspie.
Po jej samobójczej śmierci myślała, że będzie mogła w spokoju odejść jak zabije sprawcę swojego bólu. Jednak nie mogła opuścić wyspy. Aż trafiła się okazja tego dnia, gdy odkryła, że został na nią zesłany. Dręczyła go, gdy tylko miała okazję. Do tego spotkania w lesie. Gdy próbował jej wmówić, że to jej wina. Gniew zawładnął nią jak nigdy. Wtedy pierwszy raz się przemieniła i nie panowała nad sobą. Nim się spostrzegła, skoczyła na niego i.. rozerwała gardło. Dlatego od tamtej pory trzyma się z dala od ludzi.
/Zainteresowania/
Pierwsze, ale nie jedyne. Zielarstwo. Tworzy własny zielnik zapisuje w nim spostrzeżenia. Tworzy własne receptury lekarstw. W nadziei, że kiedyś jej się przydadzą. Oprócz tego lubi błądzić. Poznawać nieznane jej tereny. Badać nieznane nikomu jaskinie. Wieczorami obserwować znikające słońce. Nocą obserwować gwiazdy i księżyc.
/Broń/
Jej zdaniem taka zbędna.. Śmiercionośna. Łuki, miecze, sztylety.. To nie dla niej. Nawet za życia nie umiała się nimi posługiwać. Ma tylko jedną broń, którą zna i opanowała. To co ją wyróżnia. Kły i pazury.
/Wygląd/
Jeśli ją zobaczysz z pewnością i zapamiętasz. Granatowe włosy, których część opada na oczy tworząc grzywkę, a reszta do połowy pleców czasami zapleciona w warkocz. Z pomiędzy tych pasm wystają tego samego koloru wilcze uszy o białych końcówkach. Na świat dziewczę to zerka złotymi oczami. Na policzkach ma po trzy znamiona, wyglądające jak blizny po pazurach. Mierzy około 1,70m i należy do osób szczupłych. Jak na pół wilczą postać przystało posiada puszysty, biały ogon.
/Partner, Przyjaciele/
Kiedyś zawsze marzyła o miłości. Teraz to słowo i jego synonimy budzą w niej tylko gniew. Nie ma nikogo. Ale ma drobne znajomości ze świetlikami z pobliskich jej kryjówce bagien. Dziwne znajomości, ale jednak są. Ale jej najlepszą przyjaciółką.. Jest ona sama.
/Ciekawostki/
-Zna wiele podziemnych jaskiń. Wejścia i wyjścia do nich i z nich. Wie jak iść, by w nich nie zabłądzić bez używania umiejętności przechodzenia przez wszystko.
-Nie rozróżnia dobra od zła. Dlatego, gdy już pomaga nie jest świadoma czy czyni dobrze czy źle.
-Często rozmawia sama ze sobą. Nie wystrasz się, gdy będziesz tego świadkiem.
-Da się rozróżnić kiedy jest sobą, a kiedy włada nią żądza krwi. Jej źrenice. Gdy jest sobą są wąskie, a w gniewie okrągłe.
-Zazwyczaj, gdy się zdenerwuje staje się wcześniej wspomnianą bestią, jednak nie zawsze. Czasami mimo tego udaje jej się zostać sobą.
Jeśli ją zobaczysz z pewnością i zapamiętasz. Granatowe włosy, których część opada na oczy tworząc grzywkę, a reszta do połowy pleców czasami zapleciona w warkocz. Z pomiędzy tych pasm wystają tego samego koloru wilcze uszy o białych końcówkach. Na świat dziewczę to zerka złotymi oczami. Na policzkach ma po trzy znamiona, wyglądające jak blizny po pazurach. Mierzy około 1,70m i należy do osób szczupłych. Jak na pół wilczą postać przystało posiada puszysty, biały ogon.
/Partner, Przyjaciele/
Kiedyś zawsze marzyła o miłości. Teraz to słowo i jego synonimy budzą w niej tylko gniew. Nie ma nikogo. Ale ma drobne znajomości ze świetlikami z pobliskich jej kryjówce bagien. Dziwne znajomości, ale jednak są. Ale jej najlepszą przyjaciółką.. Jest ona sama.
/Ciekawostki/
-Zna wiele podziemnych jaskiń. Wejścia i wyjścia do nich i z nich. Wie jak iść, by w nich nie zabłądzić bez używania umiejętności przechodzenia przez wszystko.
-Nie rozróżnia dobra od zła. Dlatego, gdy już pomaga nie jest świadoma czy czyni dobrze czy źle.
-Często rozmawia sama ze sobą. Nie wystrasz się, gdy będziesz tego świadkiem.
-Da się rozróżnić kiedy jest sobą, a kiedy włada nią żądza krwi. Jej źrenice. Gdy jest sobą są wąskie, a w gniewie okrągłe.
-Zazwyczaj, gdy się zdenerwuje staje się wcześniej wspomnianą bestią, jednak nie zawsze. Czasami mimo tego udaje jej się zostać sobą.
/Kontakt/
Email: zanetapiekart@gmail.com
GG: 48642291 (Amika)
/Moja data urodzin/
A no 5 kwietnia :3
/A takie inne info/
GG: 48642291 (Amika)
/Moja data urodzin/
A no 5 kwietnia :3
/A takie inne info/
Ktoś chętny na wąteczek albo powiązanko? :3
Kyaaa *-* *zakochała się..ekhem - walnęła sie kapciem - znaczy zakochałą sie w kp :D *
OdpowiedzUsuńPostać świetna i Ri ma nadzieję, że podczas wędrówek uda się jej spotkać tę jakże piękną i urokliwą duszyczkę, chętna też na wątki ;3
Wierszyk na poczatku wymyśliłaś sama? Jest cudowny ^.^
~Ri
Wierszyk na początku jest mojego autorstwa ^.^ Dziękuję. Yep! Na pewno się spotkają w lesie już ja się o to postaram(oczywiście pomożesz xD).
UsuńWilczek! *pac, pac*
OdpowiedzUsuńTeż przyklaszcze, ale rzeczywiście ten wierszyk jest świetny. <3 Chce koniecznie tą panienkę poznać. Może coś wyjdzie, bo mój Olivier coś nie ma szczęścia do zwierząt, a zwłaszcza do tych dwunożnych i z wielkimi cy...khhem, oczami. No i moje postacie mają predyspozycje do gubienia się. Chodź, pobłądźmy razem. c:
Zarumienie się zaraz ^-^ Cieszę się, że sie podoba. A poznają się na pewno. Chętnie pobłądzę :3 i ja i Karou.
UsuńNemi trochę spóźniona, ale komentuje :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że zostałaś :3 W ogóle to super postać, fajny pomysł i oj tam, że to Ahri z Lola. Zdjęcia mozna wykorzystać :>
Ciekawa jestem jak to pociągniesz, tak więc będę śledzić losy Karou :)